Karmy na wagę – na co zwrócić uwagę?

Karmy na wagę stają się coraz bardziej popularne w wielu sklepach zoologicznych. Jeśli zamierasz dokonać takiego zakupu, musisz koniecznie zwrócić uwagę na pewne aspekty z tym związane. To zapewni bezpieczeństwo Tobie i Twojemu zwierzakowi.

Sama nie raz korzystałam z możliwości kupienia karmy na wagę, zwłaszcza kiedy chciałam wypróbować jakąś karmę, a nie wiedziałam czy zasmakuje mojemu psu. Jednak zawsze wybieram tylko takie miejsca, gdzie są spełniane podstawowe wymogi higieniczne. Jakie to są wymogi? Za chwilę do tego przejdziemy.

Zalety kupowania karmy na wagę

Przede wszystkim kupujesz tylko tyle, ile faktycznie potrzebujesz. Ma to ogromny sens w sytuacji, gdy na przykład robisz zakupy dla zwierzaków przez internet. I zdarzy się, że paczka powinna dojść jakiś czas temu, a dalej jej nie ma. W domu masz resztkę karmy. Idziesz więc do sklepu zoologicznego i zamiast brać kilogramowy worek, bierzesz tylko 200 gramów, bo przecież jutro przyjdzie do Ciebie 8-kilogramowy wór właśnie tej karmy.

Jeśli chcesz obliczyć ile potrzebujesz karmy dla psa na jeden dzień lub ile powinien jeść kot – kliknij w te linki i oblicz to sam!

Inna sytuacja, w której karmy na wagę są cudownym rozwiązaniem, to moment gdy chcesz kupić nową karmę. Bez sensu jest brać wielką paczkę skoro nie wiesz, czy Twój zwierzak w ogóle będzie to jadł. Poproś sprzedawcę o 100 gramów na przetestowanie. Jeśli zwierzakowi zasmakuje, wrócisz po więcej.


Zawsze pamiętaj o zasadach prawidłowego wprowadzania nowej karmy do diety psa lub kota!


Wady kupowania karmy na wagę

  • szansa zakażenia drobnoustrojami (karma zepsuta, możliwe zatrucia)
  • nieznana data otwarcia opakowania
  • nieznana data przydatności do spożycia
  • brak pewności jaki produkt kupujemy
  • możliwość mieszania karm różnych jakości lub o różnych terminach ważności

Temu wszystkiemu da się w większym lub mniejszym zaradzić. Wszystko opisałam poniżej.

Podstawowe wymogi higieniczne

Przede wszystkim WIELKIE NIE dla stojących otwartych 10-kilogramowych worów z karmą. Od razu wyjdź z takiego sklepu. Karma powinna być możliwe jak najszczelniej zamknięta. Taki otwarty wór nie dość, że naraża karmę na kontakt z wilgotnością, drobnoustrojami, kurzem i brudem, to jeszcze na dodatek mówi nam, że otwarcie paczki mogło nastąpić dawno temu.

Jeśli już sprzedawca chce oferować karmy na wagę, to niech się postara o szczelnie zamykane pojemniki z dokładnym opisem każdego z nich*. A jeżeli już je ma, to zwróć uwagę czy są czyste. Taki pojemnik powinien być dokładnie myty po każdej partii karmy. W sytuacji, gdy pudła są pokryte kurzem, a w rogach można zauważyć ogromną ilość brudu – wyjdź ze sklepu. A najlepiej zwróć uwagę sprzedawcy i dopiero wtedy wyjdź.

*Dokładny opis czyli: co to za karma, dla jakiego gatunku, jakiej rasy, jakiej kategorii wiekowej, skład karmy, analiza chemiczna, data przydatności do spożycia i data otwarcia oryginalnej paczki – obowiązkowo (gdy ponad miesiąc temu – nie kupuj).

Bardzo ważne jest też położenie pojemników z karmą – zwróć uwagę czy nie są narażone na działanie promieni słonecznych, czy nie znajdują się przy wejściu do sklepu (jeśli wejście prosto na ulicę – zanieczyszczenia spalinami, większa wilgotność, duży ruch powietrza), czy wilgotność nie jest zbyt wysoka, czy pojemniki nie są w pobliżu woliery ze zwierzętami (o zgrozo).

Według mnie dobrym rozwiązaniem są plastikowe woreczki z określoną wagą, szczelnie zamykane. Jeśli dodatkowo są w szczelnym plastikowym pojemniku, to już w ogóle super. Ja taką opcję wybieram najczęściej.

Podsumowanie

Tak naprawdę w tym temacie zawsze w mniejszym lub większym stopniu chodzi o zaufanie do danego sprzedawcy. Przecież nie ma nas przy tworzeniu takich woreczków czy przy wsypywaniu karmy do pojemników. Nigdy nie mamy 100% pewności, że kupujemy daną karmę, taką jaką deklaruje opis na pudełku. I to jest największy problem w kupowaniu karmy na wagę.

Decydując się na zakup karmy na wagę, wybierajmy więc tylko sprawdzone miejsca, o dobrej opinii i uczciwym sprzedawcy. Ponadto zwracajmy uwagę na wszystkie punkty, które wyżej wymieniłam. Zmniejszymy wtedy ryzyko zakupu złej jakości karmy do minimum.

Ściskam, Kasia

Follow my blog with Bloglovin

.

Leave a Comment