Życie z królikiem – jak się na to przygotować?

Aby w naszym domu mogło zamieszkać zwierzę, należy się odpowiednio do tego przygotować. Poniżej kilka porad o tym, jak może wyglądać szczęśliwe życie z królikiem pod jednym dachem. Mam w tym temacie trzy lata doświadczenia!

Moje życie z królikiem

Od ponad trzech lat jestem właścicielką japońskiego baranka miniaturowego o imieniu Abi. Zdążyłam przez ten czas dowiedzieć się nieco na temat królików i teraz pragnę się tą wiedzą podzielić. Jeżeli właśnie zastanawiasz się nad zakupem lub adopcją królika bądź chcesz poprawić komfort życia swojego obecnego uszaka, przeczytaj do końca!

mały królik

Króliki uchodzą za zwierzęta stadne, ale pod wpływem wieloletniej hodowli to podobno zaczyna się zmieniać. Do niedawna sama byłam przekonana, że robię krzywdę swojemu królikowi, skazując go na życie w pojedynkę. Jednak ostatnio dowiedziałam się od Pani Doktor zajmującej się zwierzętami futerkowymi, że to postęp hodowli doprowadził do tego, że niektóre króliki wolą żyć w samotności i rzadko tolerują obecność drugiego uszaka.

Najlepiej jednak na samym początku przy zakupie lub adopcji, od razu wziąć dwa uszaki, które się znają i tolerują. Wówczas masz pewność, że królik nie będzie czuł się samotny oraz (z drugiej strony) unikniesz w przyszłości konieczności „dokróliczenia” rodziny, co różnie może się skończyć (np. agresywnym zachowaniem i bójkami królików).

Mój królik toleruje obecność innych zwierząt, dopóki nie wchodzą za bardzo na jej terytorium. Bardzo dobrze dogaduje się z psem, z kotem już nieco gorzej. Czasem ona pogoni kota, czasem kot pogoni królika. Aczkolwiek w miarę akceptują swoją obecność.

kot pies królik

POKÓJ DLA KRÓLIKA

Pokój, do którego ma się wprowadzić królik, musi zostać uprzednio odpowiednio zabezpieczony. W zasięgu uszaka nie mogą znajdować się żadne kable, trujące rośliny czy cenne przedmioty. Króliki badają świat najpierw noskiem, a następnie ząbkami. I nie ma dla nich znaczenia czy torebka, którą właśnie „badają” kosztowała 500 złotych lub czy kabel od internetu jest nam w tej chwili bardzo potrzebny.


Bardzo ważne jest również zabezpieczenie wszelkiej żywności, która może być trucizną dla naszego uszaka. Zobacz wpis o tym, czego nie może jeść królik


Jak wygląda to u nas? W naszym mieszkaniu specjalnie dla Abi przeprowadziliśmy przemeblowanie pokoju, w którym miała zamieszkać. Dwa kąty pokoju, w których znajdują się gniazdka elektryczne i tym samym  przeróżne kable, zostały odgrodzone od królika meblami: w jednym rogu stanęła kanapa, w drugim biurko. Poniżej zamieszczam zdjęcia.

życie z królikiem

Kable pod biurkiem chronione są przez wepchniętą między ściany biurka piłkę, a wszystko co za kanapą strzeże kilka ciężarków. Królik nie ma szans się przedrzeć 🙂

KRÓLICZY KĄT

Abi ma swój kącik, w którym może spędzać czas w klatce albo w tzw. budzie (półka z szafy, położona pod kątem) lub może wskakiwać na kanapę i siedzieć jak królowa. A od niedawna może także kicać po całym domu. Ostatnimi czasy najbardziej lubi spędzać dzień w naszej sypialni, pod łóżkiem. Inaczej było w poprzednim domu – Abi miała swoje 10m2 (tj. cały mój pokój), drzwi mogły być otwarte na oścież, a ona nigdy z tego pokoju nie wychodziła. Przyznam, że było to duże ułatwienie, ponieważ nie trzeba było zabezpieczać całego domu przed zębami królika, a tylko przystosować dla uszaka jakiś mały kąt  mieszkania.

Aczkolwiek zapamiętaj, że króliki powinny być trzymane luzem lub w dużej wolierze króliczej. Klatki sprzedawane w sklepach zoologicznych powinny służyć tylko jako stołówka i toaleta.

Klatka królika

Nie lubię trzymania zwierząt w klatkach i mój królik od samego początku kica sobie wolno po pokoju. Króliki też muszą się wybiegać, jak nasze psy na spacerach. Dla Abi klatka to tylko toaleta i miejsce, gdzie można się najeść i napić. 


Niezwykle istotna jest także odpowiednia dieta królika. Zobacz jak powinna wyglądać prawidłowa dieta młodego królika oraz jak odpowiednio żywić dorosłego królika?


PODŁOGA

Kolejna sprawa to podłoże, po którym kica zwierzak. Króliki nie lubią się ślizgać. Czują się wtedy niepewnie, mogą przez to chować się w klatce i być nieszczęśliwe. Aby tak się nie stało warto zaopatrzyć się w maty antypoślizgowe, jakiś dywanik lub cokolwiek innego, dzięki czemu królik będzie miał lepszą przyczepność. U nas na szczęście mamy ułatwione zadanie, ponieważ nasze panele podłogowe są matowe i Abi może sobie bezpiecznie kicać.

Podsumowanie

A jak wygląda Twoje życie z królikiem? Masz inne doświadczenia niż ja? Może niektóre uszaki są bardziej odważne i kicają po całym domu? A może jednak bardziej przekonuje Cię królik trzymany w klatce? Odezwij się!

A jeżeli masz do mnie jakieś pytanie to zostaw komentarz lub pisz maila. Zawsze chętnie pogadam na temat królików! Tylko ostrzegam: jest to temat, o którym mogę rozmawiać godzinami.

Ściskam, Kasia

Follow my blog with Bloglovin

.