Owady stanowią najliczniejszą grupę zwierząt na świecie. Niektóre z nich lubimy, inne nieco mniej. A co powiesz na owady w diecie psa jako główny składnik karmy? Hit czy kit?
Co znajdziesz w artykule?
Temat jest dość nowy, dlatego nie zdziwię się, jeśli o nim nie słyszałeś. Przynajmniej mój mąż mocno się zdziwił patrząc na tytuł dzisiejszego wpisu. Zatem porozmawiajmy o tym skąd w ogóle pomysł na owady w diecie psa?
Owady w diecie psa – hit?
Dla dobra klimatu
Przede wszystkim w tym całym żywieniu psa owadami chodzi o klimat. Zdziwiony? Przytoczmy zatem kilka faktów dotyczących produkcji mięsa.
Około 20% produkowanego mięsa na świecie zjadają nasze domowe zwierzęta. W skali światowej takie niewinnie wyglądające 20% to naprawdę ogromne ilości. Z kolei przemysł produkcji mięsa generuje ogromne ilości metanu i dwutlenku węgla. Są to gazy cieplarniane przyczyniające się do postępowania efektu cieplarnianego na naszej planecie. Hodowla zwierząt dorównuje w tej kwestii zanieczyszczeniu powodowanym przez spalanie paliwa kopalnianego (!).
Zastąpienie przynajmniej części produkcji zwierzęcej hodowlą owadów pozwoliłoby na znaczne zmniejszenie zatruwania środowiska. Bowiem produkcja owadów zużywa jedynie ułamek tego, co tradycyjna hodowla zwierząt gospodarskich.
Ponadto nie możemy zapominać ile wody, energii i ziemi potrzebne jest do produkcji zwierzęcej. Podobnie do tematu odpadów trafiających do wód gruntowych, a dalej do rzek. W przypadku hodowli owadów tego problemu po prostu nie ma.
Wartościowe białko
U nas nie ma tego zwyczaju, ale w wielu rejonach świata to ludzie jedzą i doceniają walory owadów. Bowiem nie od dziś wiadomo, że są one źródłem wartościowego i dobrze strawnego białka zwierzęcego. Co więcej owady potrzebują o wiele mniej czasu i zasobów, aby wyprodukować taką samą ilość białka co krowy, świnie czy drób.
Dla psa alergika
To chyba największa zaleta karm tworzonych z owadów – są idealne dla psów alergików. Takie karmy sprawdzą się u opiekunów, którym wydaje się, że próbowali już wszystkiego, a ich pies dalej się drapie. To zapewne zupełnie nowe źródło białka dla wielu psów, dlatego może okazać się strzałem w dziesiątkę.
Jedna z karm, której głównym źródłem białka są owady, znalazła się w rankingu #5NAJ Najlepsza karmy dla psich alergików!
Jednakże uważaj na niektóre karmy reklamujące się jako hipoalergiczne produkty z owadów. Kiedy spojrzymy na skład niektórych z nich możemy dostrzec między innymi ogólnie ujęty „tłuszcz zwierzęcy”. Takie ogólnikowe rozpisywanie składu sprawia, że nie wiemy czy to aby nie tłuszcz, na który akurat nasz pies ma uczulenie (np. drobiowy). Wówczas taki tłuszcz może posiadać alergizujące białka, dlatego ostrzegam.
Owady w diecie psa – kit?
A co z odpadami?
Całkiem sporo tych 'hitów’, nieprawdaż? Jednakże gdyby się głębiej nad tym zastanowić to możemy dojść do nieco innych wniosków.
Bowiem do karmy dla zwierząt zazwyczaj trafiają takie części zwierząt hodowlanych, których my jako ludzie nie spożywamy lub spożywamy w bardzo małych ilościach. Do przemielonej karmy z wołowiny raczej nie trafia najwyższej jakości polędwica.
Idąc tym tropem możemy uznać (uogólniając), że mniej apetyczne części zwierząt gospodarskich nie marnują się, a trafiają do misek naszych pupili domowych. Zastępując część produkcji zwierzęcej na rzecz owadów powstawałyby duże ilości odpadów, które należałoby utylizować. Automatycznie wzrosłyby ceny mięsa i wszystkich produktów odzwierzęcych.
Chyba, że….
Chyba, że my również jako społeczeństwo przeszlibyśmy na jedzenie owadów. Ewentualnie wegetarianizm. A najlepiej weganizm. Wówczas to wszystko miałoby sens!
Pamiętajcie jednak, że nasze psy i koty do prawidłowego funkcjonowania potrzebują białek pochodzenia zwierzęcego. W ich wypadku przejście na karmy wegetariańskie jest niejako znęcaniem się nad zwierzęciem (w szczególności w przypadku kotów). Dlatego zostajemy albo przy karmach z mięsem zwierząt gospodarskich, albo przechodzimy na karmy z owadów. To jedyne opcje.
Podsumowanie
Uważam temat za wyczerpany. Oczywiście na ten moment, póki nie pojawią się nowe wyniki badań lub jeszcze nowsze rozwiązania. Przyszła pora na Twoje zdanie: co TY o tym myślisz? Karma z insektami dla psa to hit czy kit?
Ściskam, Kasia
